|
|
|
Pytał: J.Jerzy
Data: 17/10/2004
Publikacja: niepublikowane
Pytanie: Mam własną kilkunasto hektarową posiadłość z domkiem na terenie obcego obwodu łowieckiego, do którego przylega mój obwód łowiecki, granicą jest rzeka która jest w naszym obwodzie. Czy pozostawiając samochód u siebie mogę przejść z bronią bez futerału na drugą stronę rzeki? Czy mogę po swojej nieruchmości chodzić z bronią?
Odpowiedź:
Trudno jest dać jednoznaczną odpowiedź, bez znajomości konkretnych uwarunkowań terenowych i kontaktów z kołem, w obwodzie którego znajduje się posiadłość.
Rozporządzenie o warunkach wykonywania polowania jest jednoznaczne:
"...§ 37. 1. Przy przechodzeniu, przejeżdżaniu lub przebywaniu w obwodzie łowieckim, w którym myśliwy nie ma upoważnienia do wykonywania polowania, przy korzystaniu z publicznych środków lokomocji oraz w czasie przebywania na terenie miast i osiedli broń myśliwego powinna być rozładowana i znajdować się w futerale...."
Gdyby przyjąć, że samochód zostawiany jest na brzegu rzeki, to nie widziałbym problemu, aby przejście przez tę rzekę z bronią na ramieniu naruszał w/w przepis. Gdyby jednak do rzeki trzeba przejść np. 200 m, to drogę na polowanie po terenie obcego obwodu należałoby przejść z bronią w futerale. Chodzenie po swojej nieruchomości w tej sutuacji jest niedopuszczalne.
Ułatwieniem mogłoby być uzyskanie od zarządu koła dzierżawiącego obwód, na terenie którego znajduje się posiadłość, upoważnienia do polowania indywidualnego np. na lisy. Mając takie upowańienie, drogę z domu do swojego obwodu można byłoby przechodzić zawsze z bronią bez futerału.
|
|
|
|