strona główna forum dyskusyjne


























Pytał: RDLP Krosno
Data: 30/01/2006
Publikacja: 31/01/2006
Pytanie: Kto w świetle obecnych przepisów prawa łowieckiego powinien wykonywać inwentaryzację zwierzyny, której liczebność stanowi podstawę do planowania łowieckiego w zakresie pozyskania zwierzyny - koła łowieckie, nadleśnictwa czy tez wspólnie. Jeżeli wspólnie to kto przewodzi inwentaryzacją (ustalanie terminu, sposobu czy też metody jej prowadzenia itd.)?

Odpowiedź:
W świetle art.8 ust 3b ustawy 'Prawo łowieckie' , roczne plany łowieckie sporządzane są przez dzierżawców obwodów łowieckich. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie rocznych planów łowieckich, żeby plan taki sporządzić dzierżawca musi znać liczebność zwierząt łownych wg stanu na dzień 15 marca. Nie znam żadnych innych aktów prawnych, które określałyby inne strony do wykonania inwentaryacji i podpowiadałyby skąd zarządca obwodu ma te wielkości wziąść. W związku z tym, musi inwentaryzację wykonać we własnym zakresie. Stąd wywodzę, że to właśnie dzierżawca obwodu zobowiązany jest inwentaryzacje wykonać, zdecydować o terminie i metodzie. Jaki więc powinin być w niej udział nadleśnictwa?

Nadleśnictwo zatwierdza plany łowieckie, więć musi też mieć jakiś pogląd na temat liczebności zwierzyny w obwodzie łowieckim. Z ustawy o lasach nie wynika taki obowiązek lasów do inwentaryzowania liczby zwierząt łownych. Skąd więc nadleśnictwa miałyby znać te liczby? Mogą oczywiście same określać niezaleznie od dzierżawców stany zwierzyny, np. robiąc oddzielną inwentaryzację, ale na bazie moich wieloletnich doświadczeń wydaje mi się, że wiedzę tę powinny uzyskac poprzez wspólne z dzierżawcą przeprowadzenie inwentaryzacji. Ale nie inwentaryzacji pod dyktando nadleśnictwa, które np. wynajmuje prof. Bobka i ogłasza, że w rym roku inwentaryzacja odbywa się jego metodą, a dzierżawcy mają się tylko zrzucić na koszty tej inwentaryzaacji.

Jak przeprowadzić wspólnie z dzierżawcami taką inwentaryzację? W większości chyba nadleśnictw co roku odbywają się narady łowieckie, najczęściej w momencie zatwierdzania planów. A gdyby narady te odbywały się miesiąc wcześniej, kiedy sezon polowań praktycznie minął, a jednym z tematów narady było wspólne przygotowanie się do inwentaryzacji w obwodach, choćby tylko dla określenia wspólnej daty takiej inwentaryzacji i przyjęcia przez wszystkich dzierżawców obwodów na terenia nadleśnictwa metody jej wykonania. Można również przedyskutować proponowane metody i np. ustalić, albo przypomnieć z planu wieloletniego, wielkości przyrostu zrealizowanego oraz wielkości szkód dokonanych przez zwierzynę w uprawach leśnych, żeby przybliżyć dzierżawcom problemy, przed którymi staje nadleśnictwo, omówić ubytki i przeanalizować wielkość szkód w uprawach rolnych. Mając wspólne założenia, dzierżawcy i nadleśnictwo mówią jednym językiem nawet wówczas, kiedy powstaną kontrowersje na etapie zatwierdzania planów. A takie kontrowersje mogą oczywiście powstać, bo o wielkościach zinwentaryzowanych i przeznaczonych do pozyskania zapisanych w projekcie planu decyzduje samodzielnie dzierżawca, nawet gdyby był tylko jednym w obrębie nadleśnictwa, który nie przyjmie wspólnych ustaleń przyjętych przez pozostałych dzierżawców z nadleśnictwem podczas takiej narady, jak opisłem wyżej. Nie można wykluczyć, że ten dzierżawca ma swoje racje i należy je na etapie zatwierdzania planów przeanalizować i przedyskutować.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.