|
|
Pytanie do Piotra Ławrynowicza, Łowczego Okręgowego w Gdańsku, członka Naczelnej Rady Łowieckiej PZŁ, przed spotkaniem z nim na czacie w dniu 18 kwietnia 2002 r.
Data: 12 kwiecień 2002
Pytanie: Proszę o kilka słów o sobie. Skąd u Pana zainteresowanie łowiectwem? Czy jest to tradycja rodzinna? Jaka jest Pana największa porażka, a jaki sukces łowiecki?
Odpowiedź:
Mam 51 lat. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji U.G. (z wyróżnieniem ) i Akademii Rolniczej w Poznaniu - specjalność gospodarka łowiecka (też z wyróżnieniem). Kilka lat pracy jako tzw. pracownik naukowy na UG. Pradziadkowie - myśliwi, dziadkowie też
i prapradziadkowie - jak najbardziej. Największe sukcesy;
wygrana walka o łowiectwo i Związek w latach 90 - 95 i to co "odpuściłem" choć był i odstrzał i zwierz wygodnie w lunecie! Było tego sporo, w tym
dwa rysie, piękny łoś - badylarz i jeleń byk o wieńcu na ponad 12 kg ...
Porażka? Syn - niemyśliwy!!! Zaszczyt? Trzykrotne przewodniczenie
Krajowemu Zjazdowi Delegatów.
|
|
|
|