05.09.2004Fantastycznie, czy fatalnie
Lektura prasy nie pozwala na jednoznaczną ocenę, czy zmiany dokonane w ustawie łowieckiej są dla zwykłego myśliwego korzystne, czy nie. Jeden tytuł chwali zmiany, bo plany łowieckie uzgadnia teraz PZŁ i można się od nich odwoływać, Związek stał się odpowiedzialny za populację zwierząt łownych i będzie oceniał poroża, koła mogą powoływać strażnika i wzmacnia się pozycja koła w umówach dzierżawy, likwiduje się odpowiedzialność myśliwych za długi koła, a członkostwo w PZŁ uzyskało ochronę w sądach i zrównano prawa myśliwych z UE z tymi obowiązującymi myśliwych polskich.
Drugi tytuł wprost przeciwnie, ubolewa, że można teraz zabijać zwierzynę podczas prób psów myśliwskich, że nie pozwolono myśliwym na dobrowolność przynależności do PZŁ, że minister środowiska nie uzyskał możliwości uchylania uchwał PZŁ, i że nadleśniczy nie ma wpływu na miejsce wyłożenie książek zgłoszeń w obwodach polnych. Dalej zarzuca zmianom, że zrównanie praw myśliwych z UE oznacza możliwość zakładania przez nich kół za grosze, a Związek uzyskał prawo do dzierżawienia obwodów , co odbywać się będzie za pieniądze ze składek wszystkich myśliwych oraz wytyka obowiązek zawierania ubezpieczeń od nieszczęśliwych wypadków, które i tak zawrze ZG, a myśliwi będą tylko za to dodatkowo płacić. A w ogóle, to najbardziej korzystne dla myśliwych poprawki zostały przez Sejm odrzucone i zaliczono do nich wszytkie te, które pozwalały oderwać się kołom od PZŁ i statutów obowiązujących w Związku, umożliwiały powstawanie innych organizacji łowieckich i wprowadzały sądy administracyjne jako instancje dla dochodzenia przez myśliwych praw członkowskich i prawa do polowania.
Ramy niniejszego komentarza nie pozwalają na ocenę w/w poglądów, choć niektóre z nich należy oczywiście uznać za słuszne, a inne za całkowicie nietrafione. Śledzący proces legislacyjny mogli poznać w serwisie jego szczegóły i wyrobić sobie własne zdanie. Pozostałym powiem w skrócie: pozycja PZŁ w płaszczyźnie państwa uległa zdecydowanemu wzmocnieniu, a dotychczasowy model łowiectwa, który wg. ankiety wśród myśliwych akceptuje 85% respondentów, pozostał nienaruszony. Wydaje się naturalnym, ża członkom powinna odpowiadać organizacja silna zewnętrznie, chociaż nie oznacza to jeszcze, że przekłada się to na wyższą podmiotowość jej członków. Może być wprost przeciwnie, wzrośnie znaczenie organów Związku, a zmaleje na nie wpływ szeregowych myśliwych. Z przywołanej wyżej ankiety wynika również, że prawie 2/3 członków oczekuje wewnętrznego zreformowania się PZŁ. Czy tak się stanie, przesądzi nowy statut i na pewno nie zabraknie naszego serwisu w komentowaniu proponowanych w nim zmian. Dopiero jak poznamy ten statut, można będzie jednoznacznie i w pełni odpowiedzieć, czy zmiany, które zafundowałi nam posłowie i organa naszego Związku są korzystne, czy też niekorzystne z punktu widzenia większości ze stutysięcznej rzeszy naszych myśliwych. |