21.12.2004Na Święta pod choinkę
Minął rok od czasu składania tą drogą życzeń użytkownikom serwisu. W ciągu tego roku dynamicznie rosła liczba osób korzystająca z serwisu. Na stałe zarejestrowanych jest w nim ponad 2500 osób, w ciągu miesiąca odwiedza nas około 12,000 różnych osób. Jeżeli równocześnie sumaryczna ilość wejść do serwisu w ciągu miesiąca sięga już 85 tysięcy, to bez żadnych wątpliwości serwis stał się ważnym elementem rynku mediów łowieckich, upoważnionym do zajmowania stanowiska w imieniu polskich myśliwych.
Korzystamy z tych możliwości, starając się jak najwierniej prezentować różne stanowiska występujące w naszym środowisku. Tak te, które redakcja i ja osobiście popieramy, jak i te, które inaczej widzą różne zagadnienia. Ta różnorodność prezentowanych w serwisie poglądów jest wartością, z której nie zrezygnujemy, bo tylko na takiej podstawie można dopracowywać się w naszym Zrzeszeniu najlepszych rozwiązań. Szkoda tylko, że poza pojedynczymi wyjątkami, kierownictwo Zrzeszenia nie bardzo próbuje prezentować w serwisie swoje stanowisko, często zachowując wobec serwisu jak największy dystans. Może to obawa o jego pozycję, a może lekceważenie, stawiające na szczątkowy dostęp do Internetu w kołach. To złudne nadzieje, o czym przekonał mnie jeden z członków mojego koła, który podczas kolacji po polowaniu wigilijnym rzucił pytanie, ilu z obecnych na codzień sięga do Internetu w sprawach łowieckich. Na 31 obecnych członków koła podniosło się 15 rąk, a rok temu było ich tylko 4. Można nad tym ubolewać, bo nieobecni nie mają racji i choćby z najlepszymi pomysłami i rozwiązaniami zostaną w pewnym momencie sami.
Tymczasem jednak składam w imieniu redakcji oraz swoim własnym, najlepsze życzenia spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i wszelkiej pomyślnosci w nadchodzacym Nowym Roku 2005 wszystkim myśliwym, tym których wybraliśmy na swoich reprezentantów na zjazdy, tym których zjazdy obdarzyły zaufaniem i wybrały do innych organów Zrzeszenia, zarządom okręgowym i członkom Zarządu Głównego oraz całym rzeszom zapaleńców, którzy z własnej kieszeni finansują polskie łowiectwo, pielęgnując na codzień jego tradycje i kulturę, gospodarząc i polując na tysiącach obwodów łowieckich. Tych ostanich, najczęściej bezimiennych polecam szczególnej uwadze kierownictwu Zrzeszenia, bo to od ich pracy, pieniędzy i zaangażowania zależy przyszłość naszego łowiectwa. Te szerokie masy są solą ziemi, na której uprawiają swoje powołanie i dlatego właśnie my w serwisie www.lowiecki.pl z ich stanowiskiem liczymy się najbardziej.
|