strona główna forum dyskusyjne


























Ostatnio dodane komentarze


Komentarze w/g numeru zdjęcia:
  
Słowa w komentarzach:
  
Komentarze użytkownika:
  


Dwudniowe zmagania na pszenicy  jak widać się opłacały . Trzy nie wielkie przelatki a robotę robiły sporą . Darz bór koledzy  !
12-09-12 15:26
autor: Rysiu 8jr

ocena:
autor: broni
09-03-22 22:31
Po strzale na komorę został w ogniu . Jak na 105 kg odyńca bardzo delikatny. Radość ze strzału i odyńca ogromna . Natomiast gdy zobaczyłem ,,wąsy'' kolana się same ugięły...
Nic nie równa się takiemu widokowi !
Wszystkim życzę DARZ BÓR w tym nowym roku !!!
02-01-17 19:09
autor: Rysiu 8jr

ocena:
autor: broni
09-03-22 22:30
Po ostatniej akcji poszukiwania topielca ja dostałem e-talon na fast fooda, a piesek dostał woreczek suchego żarcia: bobki z fińskiej firmy Alvar, ale przesłane z filli z Niemiec. Nie potrafili napisać ostatniej litery imienia mojego pieska, więc tak wybrnęli. 2 kg wysokoenergetycznego żarcia 405 kcal/100 gramów wystarczy na 10 dni. Jesienią szukaliśmy zagubionej 12-letniej grzybiarki, wówczas piesek dostał mokrą karmę z firmy Magnusson "Jakt & sport", 12 opakowań - wystarczyło na 24 dni. Czyli gdyby były poszukiwania 2x w miesiącu, to piesek w ten sposób zarobiłby na swoją michę. Ale od lata, tj odkąd zacząłem współdziałać w grupie poszukiwawczej - było 5 akcji..
28-02-22 23:50
autor: rales

ocena:
autor: sumada
09-03-22 21:52

09-03-22 21:19
autor: zastrzyk

ocena:
autor: sumada
09-03-22 21:50
Koniec stycznia i taki kogutek
31-01-22 19:13
autor: sumada

ocena:
autor: zastrzyk
09-03-22 21:23
Udało się odzyskać utracone zdjęcia sprzed tygodnia. A to były wspaniałe łowy: bite dwie godziny pracy dzikarza w rozległym zagajniku, z czego dłuuugie kilkanaście minut już za granicą, tj w sąsiednim łowisku, szczęśliwie odyniec wrócił 'na moje'. W końcu strzał - z odległości 4 metrów. Po strzale odyniec popędził w zagajnik, a Ugryź, wgryziony w dziczy chwost, powiewał w powietrzu jak szalik.. Odpadł po kilku skokach, gdy dzik wbił się w świerk. Zwierz leżał kolejne kilkanaście metrów dalej, niesamowicie wbity w kolejny bardzo gęsty świerk. Z drugiej strony świerka wystawał gwizd - a na szabli wisiało kilka długich białych włosków, z ogona mojego pieska.. Ale piesek cały. Potem ciężka praca - do najbliższej drogi dobre 800 metrów, musiałem dzika poćwiartować na miejscu i nosić w częściach. Warto było. Zdjęcia oręża wrzucę po wycenie medalowej - i chyba będzie trzeba te medale psu na budzie wieszać, bo to drugi medalowy zwierz w styczniu.
08-02-22 21:57
autor: rales

ocena:
autor: zastrzyk
09-03-22 21:22

14-02-22 19:50
autor: sumada

ocena:
autor: zastrzyk
09-03-22 21:22

18-02-22 18:11
autor: sumada

ocena:
autor: zastrzyk
09-03-22 21:22

22-02-22 18:45
autor: sumada

ocena:
autor: zastrzyk
09-03-22 21:21

24-02-22 17:05
autor: sumada

ocena:
autor: zastrzyk
09-03-22 21:20

Wróć do wyboru galerii <<poprzednie     następne>>

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.