Środa
05.02.2014
nr 036 (3111 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: INWENTARYZACJA

Autor: Artur123  godzina: 00:36
Szarotka, odnoszę wrażenie, że jesteś członkiem przeciętnego koła łowieckiego, tzn. takiego, w którym większość członków ma na uwadze tylko jedno – za zielony bilecik do lasu są w stanie uczynić wszystko. Aby przypodobać się członkom ZK, gotowi są podczas obrad walnego zgromadzenia podnieść łapska za największą bzdurą, jaką „zaproponuje” zarząd. W tym konkretnym przypadku prawdopodobnie wadliwa jest w swojej treści przedmiotowa Uchwała Nr 3/2013 Walnego Zgromadzenia z dnia 20.04.2013 r. Należałoby, po dokładnym zapoznaniu się z nią, czym prędzej zwrócić się pisemnie do Zarządu Okręgowego o uchylenie jej w trybie nadzoru. Jeśli jest tak, jak w komunikacie pisze o niej zarząd, to mamy do czynienia z wyjątkowym gniotem. Domyślam się jednak, że skoro nie wystąpiłeś z takim wnioskiem do ZO do tej pory, to już raczej nie zdobędziesz się na to. Inna sprawa, że taki ZO dawno już powinien tego gniota dostrzec (i zareagować), ale prawo jedno, a życie drugie. Pozdrawiam

Autor: Led  godzina: 08:48
A ja myślę, że też w czym innym jest pies pogrzebany. Muszę się złamać i stanąć teraz wyjątkowo po stronie ZO. Ale tylko przez chwilę. Ich też można kwitami zaj.... ć - brzydko mówiąc. Od dawna spływają tu pytania myśliwych podparte uchwałami zarządów kół. A jakie one są, już nie będę komentował. Wystarczy sobie wyobrazić skalę tego zjawiska w PZŁ, a później w okręgach lub odwrotnie. Na jedno wyjdzie. Tysiące uchwalonych bzdur na papierze przez Walne Zgromadzenia w okresie kwiecień - maj każdego roku, czyli postanowień członków kół (no może przeciętnych z wiedzą w zakresie PŁ i Statutu PZŁ, bo inaczej nie da się tego wytłumaczyć). Zanim to wszystko spłynie do ZO, zanim to zostanie przeczytane i przeanalizowane, to powiem, że chwała takim w ZO, którzy zareagują na czas (w ciągu tygodnia lub dwóch). Jak wszyscy wiemy, w przypadkach trudniejszych bzdurnych uchwał, ZO zasięga opinii u prawników w ZG. Tam tylko jest dział prawny. Na szybko można załatwić to telefonicznie lub jeżeli są prawnicy w składzie ZO lub jakiś komisjach powinni wspomagać. Więc, w tym ZG też telefony się urywają albo ciągle zajęte:) Zanim taki ZO udzieli odpowiedzi do koła, zanim ten ZK odpowie komunikatem swoim myśliwym minie może miesiąc lub dwa. A to już jest okres zbliżającego rykowiska. To tak wygląda, po wysłaniu protokołu z WZ i podjętych uchwał po pierwszym WZ w nowym sezonie. Inaczej przedstawia się czasookres, gdy ktoś wystąpi z wnioskiem o uchylenie indywidualnie. Najpierw musi się też taki ktoś znaleźć. Musi on najpierw otrzymać od ZK uchwały. A to też trwa ileś tam czasu. To, że koła funkcjonują na bazie "gniotów" jest moim zdaniem tylko i wyłącznie winą członków zarządów kół a szczególnie prezesów lub prowadzących WZ, którzy najpierw jeżeli nie mają wiedzy nie konsultują treści propozycji uchwał z ZO, co uprościło by życie innym, zaoszczędziło wszystkim czas i nerwy, to idąc na łatwiznę dopuszczają do uchwalania bzdur często niezgodnych z PŁ i Statutem. Inną kwestia jest nieudolność organizacji pracy w kołach przez ich zarządy. I tak Arturze123 Uchwała zostanie uchylona przez ZO, ale co dalej z robotą??? Propozycję mam, ale zaczekam na lepszych:)

Autor: michalloo  godzina: 09:10
Uchwała zostanie uchylona przez ZO, ale co dalej z robotą??? Led Koła łowieckie nie robią łaski, że przeprowadzą inwentaryzacje ale do tego leśnicy wcale potrzebni im nie są. Najlepiej niech dadzą w spokoju prowadzić gospodarkę łowiecką podmiotom do tego uprawnionym. Rządzić, to sobie mogą we własnych OHZ-ach.

Autor: Szarotka  godzina: 11:27
Witam!!! W celu usprawiedliwienia- na pewno nie chodzi mi oto aby inwentaryzacji nie robić , ale jeśli organizatorem są LP to bzdurną Uchwałą jest obarczanie myśliwego karą 50zł. pozdrawiam

Autor: Szarotka  godzina: 11:28
Witam!!! W celu usprawiedliwienia- na pewno nie chodzi mi oto aby inwentaryzacji nie robić , ale jeśli organizatorem są LP to bzdurną Uchwałą jest obarczanie myśliwego karą 50zł. pozdrawiam

Autor: domiś  godzina: 11:31
No i jak zwykle miałem rację. Autor: domiś Data: 04-02-14 22:08 "Uważam, że oczywistą sprawą jest, że to zarząd powinien całą inwentaryzację samodzielnie zrobić a do tego każdemu członkowi KŁ ze 100 zł na konto przelać." Bez "jajów" koledzy.

Autor: Szarotka  godzina: 11:31
Witam! Dzięki Artur za zrozumienie tematu i za Twoją opinię. Na pewno prześlę ją do ZO pozdrawiam

Autor: domiś  godzina: 11:35
Taa, ciekawe czy Artur wysłał swoja opinię do ZO w sprawie obowiązkowego pilnowania kukurydzy!

Autor: Tomek T.  godzina: 11:41
:) ta, ciekawe czy się na to zdobędzie. Oto mamy przykład, że są wśród nas koledzy, którzy wiele zrobią, aby tylko udało się jakoś dokopać niedobrym zarządom, które (wydaje się) w ich opinii są tylko od wydawania odstrzałów i pracowania na rzecz braci myśliwskiej. Prawa - tak, obowiązki niekoniecznie.

Autor: Artur123  godzina: 12:14
Szarotka, nie przejmuj się paplaniną tych dwóch klakierów członków organów PZŁ. Oni tylko to potrafią :-). Co do wysłania do ZO tej mojej "opinii" :-), to nie ma to sensu. Podeślij mi na priv tę nieszczęsną uchwałę WZ, a pomogę Ci napisać pisemko do ZO w jej sprawie. Jestem przekonany, że ZO niezwłocznie uchyli ją w trybie nadzoru. Temu niejakiemu Tomkowi T. podpowiedz, że prawa i obowiązki członka koła, to w zasadzie dwie różne sprawy. Te pierwsze są opisane § 40-ym Statutu PZŁ, a te drugie - § 41. Niech rzuci także okiem na § 36: 2. Prawa i obowiązki członków koła są równe. Ograniczenie praw członków koła i nałożenie na nich obowiązków może wynikać jedynie z postanowień Statutu. Sądzisz, że zrozumie? Nic z tego :-). Dla takich jak on, koło łowieckie, to niczym mała cosa nostra - posiada własne zasady. Przede wszystkim ślepe posłuszeństwo swojemu ojcu chrzestnemu. PS Szarotka, zwróć uwagę, że tych klakierów TU (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=112060&t=112060), TU (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=112070&t=112070), TU (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=112084&t=112084) i TU (lowiecki.pl), trudno zauważyć. Domyślasz się - dlaczego :-)? W pozostałych dyskusjach, wszędzie ich pełno :-)))))))

Autor: trucizna  godzina: 12:49
Dla mnie to oczywista oczywistość . Komu ma zależeć na żetelnej inwentaryzacji jak członkom koła ? Nie wiem czy jest to zgodne z ,,Prawem Lowieckim ,, . Napewno z pewną logiką tak . Kol.Szarotka Jak ci LP zrobi inwentaryzację bez wszej obecności to wam ręce opadną . W waszym interesie jest , aby było was jak najwięcej przy tym liczeniu . Mało tego . Wskażcie ze swojej strony części obwodu gdzie ma być prowadzone liczenie . Oni sprowadzają się przede wszystkim do tych części obwodu gdzie sarny jest najwięcej , a później mnożą to przez ilość hektarów obwodu bez wzlędu na to czy sarna tam bytuje czy nie .

Autor: Szarotka  godzina: 13:02
Artur 123 Żle napisałem- nie chodzi oto ,że wyślę do ZO Twoją opinię- ale oto że opinia ta utwierdziła mnie, że działanie ZK jest bezprawne i tylko z tym próbuje walczyć. Dzięki raz jeszcze a Uchwałę ta prześle ć na priv.

Autor: Mark - 2  godzina: 13:30
Taką "jednodniową inwentaryzację" - to o kant d..py potłuc. Żadne miarodajne wyniki dla całego obwodu z niej nie wynikną. Niektórzy już naprawdę zapominają iż jest jeszcze coś takiego jak np. całoroczna obserwacja oraz inne metody do rzeczywistego ustalania pojemności obwodów. Dopiero dokładna i bieżąca analiza wyników z całorocznych obserwacji, próbnych pędzeń, itp. oraz przeprowadzona inwentaryzacja w wytypowanych rejonach - może dać w miarę pełne wyniki do sporządzenia "normalnego RPŁ". W ciągu jednego dnia, to można się co najwyżej wódki napić przy ognisku oraz "ustalić RPŁ, na zadowalającym nas poziomie" i nic więcej. Takie jest moje zdanie w tym temacie i raczej go nie zmienię - chcąc naprawdę gospodarzyć na swych obwodach, a nie tylko "strzelać". DB.

Autor: Led  godzina: 13:44
@Mark - po to te 50zł do kasy koła:)))))) @Szarotka Nie uciekaj tak szybko z wątku mimo, że Artur123 pomoże -chapeau bas. Zapowiada się ciekawie, bo jak widzisz jedni dyskutują "chlastając" po członkach ZK ile wlezie (to ja Led), inni tylko ich bronią twierdząc, że ZK mają od za...... roboty, a myśliwi tylko są aby brać zielone świstki. Zaraz zaraz........ Gdzie są lepsze lub gorsze - ogólnie jakieś propozycje Tomcia T, domisia i np. mokrzca lub Jurekela??? Mogę się tylko domyślać, że w zaciszu dumacie nad kolejną propozycją uchwały w której wskazane będą wymyślne opłaty targowe do podepchnięcia ich WZ pod głosowanie i zapewne przejdzie, ku chwale zielonego świstka na nowy sezon? W i tylko "statucik" wyraźnie określa jakie można wnosić opłaty. Jak już się uda coś wymyślić, to zapraszam do stołu:)) W wojsku jak pamiętam, do łba niektórym dochodzili przez nogi. Teraz jest net, ale widać jak pusty, to i net gooowno daje. Śmiechu to warte, nic więcej. Moja teza: Im więcej uchwał w kole, tym bardziej głupszy zarząd tego koła.

Autor: Rosen  godzina: 13:49
Żeby wiedzieć ile strzelać nie trzeba wcale inwentaryzować zwierzyny.

Autor: Led  godzina: 14:00
A to ciekawe?

Autor: Artur123  godzina: 14:02
Podzielam pogląd Marka-2, ale i ... Rosena. Tez mi inwentaryzacja, która daje liczby nie z błędem - powiedzmy plus minus 10 %, a minus 50 % plus ... 300 %. O kant d##y taką inwentaryzację roztrzaskać ... Nawet siedząc w domu i nic nie robiąc, można do tak miarodajnych wyników dojść.

Autor: Rosen  godzina: 14:08
Zacząć trzeba od tego, że planowanie odstrzału na szczeblu wyższym niż jeden dzierżawca, zarządca obwodu łowieckiego, należy stosować wyłącznie w przypadku następujących gatunków: - łoś - jeleń szlachetny - jeleń wschodni - daniel - muflon. W przypadku pozostałych gatunków sprawozdanie z ilości odstrzału i upadków, ewentualnie wymóg odstrzału minimalnej ilości np. u dzika. Wiem, że to się niektórym nie mieści pod kapeluszem :-), a już brak "selekcji samców zwierzyny płowej" zasługuje na stos, ale cóż poradzić.

Autor: Led  godzina: 15:14
Nie pomyśl Rosen, że moje pytanie było jakąś uszczypliwością. Zgadzam się też z Mark i podzielam, że obserwacja całoroczna plus pozysk, a także lata poprzednie to właśnie jest TA inwentaryzacja właściwa, a organizowanie dodatkowego trzepania łowiska bardziej jemu szkodzi. Mamy przecież karmowiska, nęciska, przesmyki etc. Cały czas polujemy, dokarmiamy.... Można się na tych działaniach skupić w tym okresie, niż pitolić jakieś cuda w uchwałach, bezprawnie ściągać pieniądze które i tak zostaną wydane bezsensownie - bo po co ? Artur123 "...powiedzmy plus minus 10 %, a minus 50 % plus ... 300 %." plus minus 10 % - OK, ale w pozostałym szacowaniu robisz jaja:) Chociaż zakładając wyobraźnię niektórych patrząc na ich uchwały....:)))

Autor: trucizna  godzina: 15:15
ad.Rosen Mnie nie musisz tego mówić . Powiedz to tym ,,sędziom od wyroków,, z LP . Z tą obserwacją tez jest różnie . Ilu obserwujących tyle zdań co do ilości .

Autor: Led  godzina: 15:38
@Autor: michalloo Data: 05-02-14 09:10 Nic nie poradzisz tym, co wolą lub lubią copki ugniatać w Nadleśnictwie:)

Autor: Jurekel  godzina: 16:44
Z tego też powodu zanotowaliśmy w ostatnim 10 leciu : Dane o liczebności gatunków za 10 lat. (www.poradniklowiecki.pl/113-poradnik-lowiecki-2013/poradnik-lowiecki-nr-1-2013/414-dane-statystyczne-o-lowiectwie.html) Już tyle się napisałem, że wystarczy. Szanowne koleżeństwo zachowuje się jak prymitywny lud plemienny w Afryce, który woli szamana od lekarza medycyny i szpitala. Czyńcie tak dalej szlachetni nemrodzi . Jak do kogoś nauka nie przemawia szkoda czyjegokolwiek języka. Wam powinno zależeć na właściwej ocenie i konstrukcji planu opartego na rzetelnej wiedzy i argumentach przedstawianych przy zatwierdzaniu planu w razie rozbieżnych zdań. To w końcu ile się strzeli a ile zjedzą psy odbije się na finansach waszych kół. Metody inwentaryzacji są różne i mają swoje wady i zalety, dobrze jest je czasem łączyć tak jak współdziałać z właścicielem terenu leśnego ( jego przedstawicielem ALP ). Przekonałem się , że wiecie koledzy lepiej jak należy postępować i że najlepszą metodą postępowania jest całoroczna nieudokumentowana obserwacja ( bez zapisywania wyników na kartach obserwacji i ich analizy, choćby pod względem struktury płci i wieku ) połączona z konfliktem z nadleśniczym często posiadającym swoje wyniki i swoje zdanie na podstawie np. monitoring szkód w uprawach (www.forumpodlaskie.pl/pdf/MIKOS.pdf) Natomiast koleżeństwo na takie rozmowy idzie uzbrojone w wiedzę forumowych guru twierdzących , że znają się na gospodarce łowieckiej, metody inwentaryzacji są do niczego ( błąd np. na poziomie plus 300%) nadleśniczy nie ma do niczego prawa i na niczym się nie zna a najlepiej to nie składać planu do zatwierdzenia i wtedy to n będzie miał kłopoty w Regionalnej Dyrekcji (od kolegi ze studiów , tak samo zainteresowanego wynikiem finansowym Lasów) . Słuchajcie więc nadal Koledzy szamanów zamiast chodzić do specjalisty. Takiego poziomu ignorowania wiedzy naukowej stosowanej od lat w łowiectwie dawno nie było w jednym miejscu. Nie macie w temacie inwentaryzacji nic do powiedzenia bo się na tym najzwyczajniej nie znacie. O ile na samym liczeniu jeszcze może, to np. na całorocznej obserwacji i opracowywaniu jej wyników na podstawie kart obserwacji wypełnianych przez myśliwych na każdym polowaniu to już na pewno nie.

Autor: domiś  godzina: 17:28
Koledzy przestańcie kombinować, tylko róbcie inwentaryzację. Czym was więcej tym lepiej. Zaniedbacie tę czynność to nadleśnictwo samo wam narzuci plany ostrzału - za 2-3 lata będziecie płakać, że nie ma na co polować. Jakby ZK odstrzały w lesie wydawał, ( może lepiej od razu gotową kiełbasę ) to by nie zabrakło ani jednego członka, ale do roboty ............. . WSTYD!! Kol. żóltodziób - "miszczu" prawa po raz kolejny mnie zaczepiłeś, więc w ramach wyjaśnienia i po koleżeńsku: Autor: Artur123 Data: 05-02-14 12:14 „PS Szarotka, zwróć uwagę, że tych klakierów TU, TU, TU i TU, trudno zauważyć. Domyślasz się - dlaczego :-)? W pozostałych dyskusjach, wszędzie ich pełno :-)))))))” Ciekawe - Klakierów nie ma TU i TU i TU - to zobaczmy gdzie są: Koledzy, to może znajdźcie najmądrzejszego z mądrych tu: Akcesoria (forum.lowiecki.pl/list.php?f=12) - nie ma? to może tu PSY (forum.lowiecki.pl/list.php?f=13) też nie ma?, a może tu: strzelectwo (forum.lowiecki.pl/list.php?f=20) a g..o znowu nie ma no to może tu - ostatnia szansa, naleśniki z dzika dla teściowej lub coś podobnego przepisy kulinarne (forum.lowiecki.pl/list.php?f=14) myślę, że was nie zaskoczę - znowu nie ma. A wieć pytanie: Czy ten pan jest myśliwym, który nie ma w tematach myśliwskich kompletnie nic do powiedzenia, czy też nie jest myśliwym a tylko wynajętą marnej jakości "papugą" do mącenia ludziom w głowach? Zasada jedna, czym gorzej tym lepiej - tylko, dla kogo? Jedyna mądrość, to dzielenie włosa na czworo - czy w ustawie ...ble,ble, ble przecinek ma być przed czy po literce a. Ot i cała mądrość niedoszłego kandydata na stażystę. Czy taka osoba ( nie myśliwy ) może coś powiedzieć o sposobie przeprowadzania inwentaryzacji i skutków jej błędów? NIE!! Więc nie dajcie się mamić!

Autor: Led  godzina: 17:53
ad. Jurekel Ciekawie to wygląda. Nie wnikam o wiarygodność na ten czas. Pytanko: Czy ktoś próbował te dane zestawić ze szkodami w uprawach leśnych i oddzielnie polnych a konkretnie z ich statystyką (mam nadzieję wzrostową) w ramach wieloletnich PH? Uważam, że są to już konkretne argumenty. Pytam dlatego, gdyż jak widać można jeszcze swobodnie "wpompować" zwierzyny do lasu zważając, ze więcej ona już bytuje w polach a mało kiedy leśne płaczki biorą to pod uwagę.

Autor: Szarotka  godzina: 20:02
Wszystkim Koleżankom i Kolegom bardzo dziękuję za komentarze. Darz Bór

Autor: michalloo  godzina: 22:44
Jurekel Większość ludzi w kołach nie ma pojęcia o swoich prawach oraz na czym wogóle polega gospodarka łowiecka, więc dla tych ludzi całoroczna obserwacja stanowi "wiedzę naukową". Ale chociaż z szacunku dla myśliwych- internautów proszę nie podrzucaj już więcej opracowań i broszurek LP, bo są one tyle samo warte co inwentaryzacja w kołach. Lasy mają centralnie w d..e zasady selekcji oraz naszego kryterium zagęszczenia populacji, a liczebność jeleniowatych chcą dostosowywać do ilości szkód tak aby nie przekraczały iluś procent uszkodzeń w uprawach leśnych. Jako myśliwy powinieneś się wstydzić podpierać się takimi danymi. Rosen podał kawałek wiedzy naukowej ale dla LP, to zbyt skomplikowane.