¦roda
05.02.2014
nr 036 (3111 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: gdzie te dziki?  (NOWY TEMAT)

Autor: SANT  godzina: 10:38
wczoraj wyjechalem na polowaie o 19 siedzia³em na ambonie do 2 w nocy jelenie by³y sarny by³y a dzików ani sladu i co dziwne w miejscu gdzie jest wysypana kukurydza. nie znalazlem nawet jakis starych sladów dzika zwyczajnie ich nie ma gdzie jeszcze miesiac temu przychodzi³y. co siê sta³o?>

Autor: LECH-GAJOWY  godzina: 10:58
u mnie to samo - gdzies zniknely !!! - pojawiaja sie pojedyncze sztuki i to nieregularnie.

Autor: waligóra  godzina: 11:21
pomór

Autor: fotolas  godzina: 11:27
zjad³e ;)

Autor: Tomek T.  godzina: 11:31
Istniej± miejsca gdzie ich miesi±c temu nie by³o, a teraz tam s±. Widzia³em dwie publikacje na temat terenu, który zajmuj± dziki. Jedn± z nich zalinkowa³ tu kto¶ wcze¶niej na forum, drug± znalaz³em w prasie. Wed³ug badañ dziki nie przemieszczaj± siê ok. 4 km w rejonie swojego bytowania. Nie wiem czy te badania dobrze opisuj± rzeczywisto¶æ naszych ³owisk czy te¿ nie. Trzeba te¿ jasno powiedzieæ, ¿e zima, któr± mamy w tej chwili to piku¶. Zaledwie 2-3 tygodnie cie¿szych warunków. Widaæ, ¿e p³owa bardzo ci±gnie do karmowisk, pa¶ników i na nêciska i nie odchodzi od nich daleko, ale dzika nie widaæ w du¿ej ilo¶ci. Mo¿e inni koledzy co¶ podpowiedz± na temat przemieszczania siê dzika.

Autor: Sylwian70  godzina: 12:03
lochy.loszki zaproszone i szukaj± ju¿ miejsca do wyproszeñ.Watachy chuczkowe siê rozpad³y i wszystko sie rozlaz³o po kniei.Trzeba wzi±æ te¿ pod uwage to ¿e populacja przestrzelana i dodatkowo poprzez zbiorówki wyp³oszona-wygoniona z ³owiska.D.B.

Autor: Jerrys  godzina: 12:03
U mnie w ³owisku zaobserwowa³em, ¿e s± rejony w obwodzie, gdzie rzeczywi¶cie dziki nie wychodz±, pomimo, ¿e wcze¶niej wychodzi³y. Zainteresowa³em siê tym dlaczego równie¿. Poszuka³em ich w innych terenach ³owiska. Okaza³o siê, ¿e przenios³y sie w rejon, gdzie wystepuje du¿a ilo¶c dêbiny - w tych miejscach intensywnie w nocy ¿erowa³y. W dzieñ natomiast zalega³y w miejscu niedaleko od miejsca ¿erowania do 500 m (sosnowe zagajniki). Sytuacja taka mia³a miejsce od ok 20 stycznia i trwa do dnia dzisiejszego. Uwa¿am ¿e powy¿sze spowodowane by³o - znacz±cym spadkiem temperatury w tym okresie, opadem ¶niegu i silnym wiatrem. Dzisiaj w nocy zauwazy³em po raz pierwszy od ok 20 stycznia przemieszczenie siê dzików na wiêkszych odleg³o¶ciach. Zaczynaj± wypuszczaæ siê dalej, w g³±b pól, przemieszczaæ siê zaczynaja pomiêdzy wiêkszymi po³aciami lasów. Uwa¿am, ¿e powy¿sze spowodowane jest faktem zmiany pogody, szczególnie ustaniem silnego wiatru oraz brakiem pokarmu w miejscuach, w których dotychczas ¿erowa³y. Je¿eli nie przychodzi³y na nêciska - wkrótce siê pojawi± ;)

Autor: daka  godzina: 12:18
@Tomek Materialu z badan jest u nas troche malo....poza tym korzytanie z arealow zalezy od lokalnych uwarunkowan. Nie wiem czy to znasz ? Dziki Bialowieza (www.biol.uw.edu.pl/pl/files/docs/st_dokt/SD_A_autoreferat_T_Podgorski.pdf) Aktualnie leci tez projekt w okolicach Krakowa/w samym Krakowie - realizowany przez IOP. Bylo czy tez jest pare innych.... Problemik polega na tym, ze areal osobniczy dzika czy watahy moze w ciagu roku wynosic kilkaset hektarow, ale w odniesieniu do niektorych okresow "kurczyc" sie do kilkudziesieciu - czesto kilkunastu hektarow, gdzie te zwierzeta przebywaja przez kilka tygodni...... Wtedy powstaje wrazenie, ze dzikow "nie ma" - "pusto" - przynajmniej na wiekszoci arealow, gdzie je przez wiekszosc roku spotykano, gdzie czesto widac bylo slady zerowania, obecnosci. Albo odwrotnie - dziki "pojawiaja sie" sa rejestrowane w okolicach gdzie wczesniej nie bywaly. To jest lokalnie b. plynne "w czasie i przestrzeni". Trudno chyba o jednoznaczna recepte. Z Europy Zachodniej jest pare rzeczy na ten temat - preferencja okreslonych arealow, ale to sa czesto wyniki badan w innych uwarunkowaniach. (Np. z wynikami badan z Bialowiezy, przeprowadzanych na terenie PN, gdzie sie nie poluje, w warunkach specyficznych drzewostanow, niskiej antropopresji klimatu deko surowszego niz gdzie indziej - wypada sie obchodzic ostroznie).

Autor: Jurekel  godzina: 12:31
daka - pod Krakowem dziki , wêdruj± z Puszczy Niepo³omickiej (las) pod Proszowice (same pola) a nawet podobno i dalej do miejscowo¶ci Charsznica ( ma³y las) i w zasadzie nie sposób okre¶liæ obszaru koczowiska dla watach. To odleg³o¶ci rzêdu 50 km. Niektórzy twierdz± , ¿e dosz³o do "specjalizacji" dzików w trybie ¿ycia na watahy osiad³e i koczownicze. Wszystko siê zmienia zale¿nie od pory roku i struktury upraw (¿arcie). Obserwowane jest to od lat zobaczymy jakie bêd± wyniki z badañ czy potwierdzi siê czê¶æ z tych potocznych obserwacji le¶ników i my¶liwych. Jak zwykle wszystko siê zmienia w przyrodzie i niewiele jest pewne. Mo¿esz ten teren ogl±dn±æ na mapach google, cwaniaki przep³ywaj± Wis³ê, która nie jest tu zbyt szeroka i nie stanowi dla nich problemu.

Autor: trucizna  godzina: 12:42
Ju¿ który¶ rok z rzêdu jest rokiem nasiennym . Czasami przechodz± obok nêcisk i nawet gwizda nie wsadz±.

Autor: Mariusz J.  godzina: 14:49
Darz Bór. Wszystko zale¿y pewnie od bazy pokarmowej i dostêpu do niej.Faktycznie kukurydziska s± bardzo mocno zmro¿one, do tego pokryte warstw± lodu i dziki , bynajmniej u nas, szukaj± po¿ywienia w lesie. Jak tylko przez parê dni pada³ zamarzaj±cy deszcz, zakupili¶my znowu kilkana¶cie ton kiszonki z kukurydzy, któr± to co drugi dzieñ uzupe³niamy samym ziarnem kukurydzy i efekt jest taki, ¿e tylko w ci±gu ostatniego tygodnia pozyskali¶my na lesie 17 dzików. Ale nêciska te s± równie¿ notorycznie odwiedzane przez ³osie, sarny i lisy, a tak¿e czasem pojawi siê jaki¶ jeleñ, choæ tych akurat w planie mamy raptem 8 sztuk , bo jest to u nas zwierz przechodni. Ale pewnie co ³owisko, to i inne zwyczaje i upodobania "¶winek"..

Autor: Tomek T.  godzina: 15:12
ale pytanie zasadnicze: - czy dziki rzeczywi¶cie wêdruj± na tak du¿ych dystansach. Kilka razy spotka³em siê z tak± teori±, ale nie wiem czy w to wierzyæ.

Autor: Jurekel  godzina: 15:24
Nie odpowiem Ci z ca³± pewno¶ci± Tomku ale ponownie wklejê informacjê z Proszowic niedaleko Krakowa. Dziki w Proszowicach (www.24ikp.pl/serwis/natura/zapiski/20121204dziki/art.php)

Autor: trucizna  godzina: 15:37
Widzia³em watahê co 20 kilosów migrowa³a . Odyñce przechodz± podobno wiêcej .

Autor: daka  godzina: 16:29
@ Jurekl Co sie tak zazolciles ? Odnosnie tych Twoich dzikow i grodu centusiow i wokol: Dzikie swinie na Wawelu (www.iop.krakow.pl/projekty,2,projekty_naukowe_%28finansowanie_krajowe%29,84.html) N N304 382138 Kolonizacja obszarów miejskich przez dziki - problemy ekologiczne i spo³eczne. GB robi sporo przy pomocy telemetrii....tam jest pare ciekawostek... W AT (chyba) byl zwiazany z tym projektem ciekawy artykul nt. porownania behawioru dzikich swin z naturalnej naturalnosci BPN z tymi z krainy Kraka. Ciekawe jest, ze prawie identyczny projekt leci w tej chwili w Rostocku - cele sa prawie te same . Zobaczymy jak beda wygladac wnioski sformulowane w odmiennych klimatach spoleczno - kulturowych. @Tomek T. Jest sporo literatury i zrodel zagranicznych na ten temat, gdzie mowa jest o wynikach badan nad "przestrzennym" rozmieszczeniem sie dzikow. Te zimowe - tj. pytanie gdzie i jak spedzaja dziki zime bylo np. przedmiotem projektu w Nadrenii Palatynacie gdzie zaobrozowano pare sztuk by sformulowac pare ciekawych wnioskow - to jest w necie, chyba ze 40 - 50 stron. Szereg artykulow wv prasie ichniej mniej lub bardziej fachowej dotyczy zachowania sie dzikow w warunkach krajobrazu kulturowego /pobyt na polach, w lesie/, reakcje lokalnych populacji na polowania zbiorowe, korzystanie z necisk przez dziki etc. etc. W LP 12/2013 byl artykul Dr. R. Kamieniarza, w ktorym zahacza on o te problematyke, wspominajac badania UP Poznan w Puszczy Zielonka, gdzie maks. dobowe dystanse pokonywane przez dziki wynosily od 1,6 do 6,0 kilometrow. Generalnie Kamieniarz twierdzi, ze dziki sa przywiazane do stosunkowo malych arealow /patrz tez w/w badania z PB/ - musialbys do tej literatury siegnac. Ale .....u nas jest jeszcze stosunkowo malo prac na ten temat ..... Locha "rekordzistka", ze Slowenii, o ktorej czytalem w jakims artykule zrobila np. z warchlakami dystans ponad 300 kilometrow - czy to jest wyjatek ? i w jakim zakresie mamy do czynienia z podobnymi zjawiskami u nas - ????????????? Poniewaz mamy tutaj tez troche pozolklego fetyszyste inwentaryzajnego, warto go w tym kontekscie spytac o wartosc i znaczenie Swietej Inwentaryzacji, w formie praktykowanych w najlepszym modelu obrzedow inwetaryzacyjno planowych.... od strony teoretycznej (goooowno wiadomo na temat tego jak konkretnie, lokalnie przemieszczaja i rozmieszczaja sie dziki w ciagu miesiaca, sezonu i roku ) oraz praktycznej......tzn. konsekwencji jakie wypadaloby zgrzybialym lesnym dziadkom w zielonych kapelusikach z piorkami z tego wyciagnac.......... Tez ciekawe........:))))) pozdr

Autor: Jurekel  godzina: 17:06
daka - to prawda , ¿e lubiê sobie policzyæ zwierz±tka wtedy siê jako¶ lepiej czujê, jak taki gospodarz zagrodowo - oborowy. :) :) Jak jednak widaæ z dzikami trudna sprawa. Liczymy w marcu a gdzie ¿arcie przekonujemy siê znacznie pó¼niej ale p³owa to mój ¿ywio³ i rejony hodowlane z elastycznymi limitami dla kó³. Jestem jednak nie do koñca stracony bo wyobra¿am sobie zast±pienie inwentaryzacji innymi sposobami planowania poziomu odstrza³u. Jednak zauwa¿, ¿e nasze realia a niemieckie s± pod tym kontem nieco inne. Lasy wypracowuj± zysk i z niego siê utrzymuj± a niemieccy le¶nicy zysk ze sprzeda¿y odprowadzaj± do kasy pañstwa a w zamian otrzymuj± dotacjê celow±. My liczymy oni szacuj± na podstawie szkód. To kwestia podej¶cia do pracy i ludzkiej rzetelno¶ci w jej wykonywaniu w tak trudnym zagadnieniu jak grzebanie w naturze. Czy PZ£ powinien hamowaæ ALP w jej zapêdach redukcyjnych ( w wykonaniu le¶nych technokratów) gdy od tego zale¿± jej plantacje desek i zyski. My¶lê , ¿e w takiej sytuacji zawsze jest dobre inne spojrzenie na ow± zno¶n± gospodarczo ilo¶æ laso¿erców. Wa¿ne , ¿eby siê nie zagubiæ w sporze i tym co najwa¿niejsze dla lasu i zwierzyny.

Autor: karin78  godzina: 17:16
U mnie sytuacja podobna,kukurydza le¿y na nêciskach a dzików nie widaæ...

Autor: MARS  godzina: 17:18
Wszystkie siedz± u nas. Na wiosne bêdzie masakra...

Autor: daka  godzina: 18:48
@jurekl gospodarz, ktory liczy dzis zwierzatka w oborze i mowi teraz ile tych zwierzatek bedzie szlachtowac w w momencie kiedy nie bedzie wiedzial ile ich tam przebywa, to nie jest gospodarz ale wrozka.......:))). Aczkolwiek - jak widac - niektore wrozki uwazaja sie za gospodarzy. To dobrze o Tobie swiadczy, ze zauwazasz, ze ustawowo - rozporzadzoniwy "schemat F" wedlug ktorego "gospodaruje sie" ( wrozy wlasciwie) lisem, dzikiem, sarna i jeleniem oraz innymi bydlatkami tez, mozna w odniesieniu do kazdego zwierzatka z osobna i wszystkich razem tez o kant pewnej czesci ciala trzepnac.... Od tego schematu nikt jednak nie zamierza odejsc...... I to jest problem, a nie dywagacje gdzie podzialy sie dziki czy fantazjowanie na temat liczenia - tylko na wieksza skale...

Autor: Rosen  godzina: 18:53
Ad Jurekel. Jed¼ na wizytê gospodarsk± do obwodów ³owieckich gdzie na dzieñ dzisiejszy masz góra trzy watahy, a jak ruszy wegetacja to liczba dzików bêdzie liczona w setkach.

Autor: saimon  godzina: 22:41
U nas (Pomorze) jest ich trochê.Dzisiaj ju¿ drugi raz nie mog³em siê zdecydowaæ na strza³.Wysz³a pojedyñcza sztuka, w to samo miejsce i w±tpliwo¶ci przewa¿y³y na jej korzy¶æ :).Dzik miêdzy 80,a 90kg.Sam,masywnej budowy,³eb siwy,ale to wszystko nie dawa³o 100%pewno¶ci okre¶lenia p³ci.Przy ksiê¿ycu dostrzec pêdzel to raczej niemo¿liwe no i poszed³ sobie nie niepokojony.Za to wracaj±c z polowania pooglada³em sobie u s±siadów watahê (9sztuk).Co prawda gdybym mia³ mo¿liwo¶æ strza³u te¿ nie wiem czy bym sie zdecydowa³, bo by³y to prawie tylko wiêksze sztuki.Konkluduj±c stwierdzam, ¿e dzików ci u nas jest sporo .Chyba nie wszystkie posz³y do Ciebie Mars :) Pozdrawiam DB