strona główna forum dyskusyjne


























Pytał: Iwona Królikowska
Data: 20/01/2011
Publikacja: 24/01/2011
Pytanie: Na terenie naszego zakładu pracy (min. w okolicy magazynu zboża) pojawiają się dziki, które nie reagują na żadne odstraszanie, zachowują się jak oswojone. Nie wiadomo czy są zdrowe czy chore. Spacerują sobie wzbudzając strach wśród pracowników, pracujących na różnych zmianach. Kto powinien zająć się usunięciem ich z terenu zakładu? Ko ponosi koszty takich akcji?

Odpowiedź:
Są dwie drogi postępowania:
1. Skontaktować się ze Strażą Miejską w Świnoujściu lub Szczecinie, albo z Zarządem Okręgowym PZŁ w Szczecinie, celem uzyskania informacji na temat dostępności odłowni i sposobu jej wykorzystania, do wyłapania dzików i wywiezienia ich daleko poza obszar portu.

2. Złożyć podobny wniosek do tego, do starostwa powiatowego o zlecenie odstrzału redukcyjnego.

Sprawę kosztów należy uzgadniać w kontaktach z ww. jednostkami.

Nie ma zagrożenia chorobą od dzików. Dziki nie roznoszą żadnej choroby przenoszącej się przez kontakt bezpośredni. Jedynym zagrożeniem może być spożywanie mięsa dzika nielegalnie zabitego do konsumpcji. Małe jest również niebezpieczeństwo zaatakowania przez dzika. Zdarza się to tylko w przypadku "skrzywdzenia" warchlaka, choćby tylko przez nadepnięcie mu na nogę.

Dziki bardzo łatwo się oswajają, mniej więcej tak samo łatwo jak pies i mają inteligencję podobną do tej, jaką mają psy. Powód zainteresowania się dzików danym terenem jest tylko jeden. Występuje tam karma, prawdopodobnie odpadki zbóż. Jak teren będzie wolny od karmy (zboża), to dzików tam nie będzie.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.