strona główna forum dyskusyjne


























Pytał: Andrzej
Data: 05/05/2011
Publikacja: 06/05/2011
Pytanie: Do zarządu koła wpłynęło pismo od właściciela szkółki drzewek owocowych w którym domaga się rozwiązania problemu szkód wyrządzonych przez zające. Powierzchnia całej szkółki jest ogrodzona siatką, jednakże o zbyt dużych oczkach, i znajduje się na niej około 20000 sadzonek. Według plantatora większość z nich jest uszkodzona. Przyjmując nawet wartość 1-2 złotych za jedną sadzonkę daje to kilkunastotysięczną kwotę. Wiem że rozporządzenie nie przewiduje wypłaty szkód od zajęcy ale jak bronić się przed ewentualnymi roszczeniami bądź pozwami sądowymi? Nadmieniam, że teren szkółki leży w granicach obwodu ale prawidłowe wykonanie polowania na zające uniemożliwia mała odległość od zabudowań.

Odpowiedź:
W pytaniu daje Kolega odpowiedź. Ustawa nie przewiduje odszkodowań za szkody spowodowane przez zające i koniec kropka. Polowanie, czy też nie polowanie w obwodzie na zające nie ma tu żadnego znaczenia. Jedyne, czego trzeba pilnować, żeby właściciel szkółki nie zmienił wniosku, że szkód dokonują sarny. Wtedy można utopić się w długotrwałym procesie sądowym, bo koło za ogrodzony teren nie płaci, ale sąd różnie może podchodzić do ogrodzenia, a w sprawie szkód zajęczych zamknąłby sprawę na pierwszej rozprawie.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.