|
|
|
Pytał: Jacek Kujawski
Data: 03/06/2011
Publikacja: 06/06/2011
Pytanie: Komisja rewizyjna ustaliła miejsce swoich obrad i kontroli kompleksowej koła w tym samym mieście w którym ma siedzibę koło łowieckie. Zarząd koła kwestionuje miejsce kontroli wyznaczone przez komisję rewizyjną. Zarząd koła oświadczył, że miejscem kontroli ma być domek myśliwski odległy 40 km od siedziby koła. Ponadto że komisja ma kontrolować cały zarząd jednocześnie, a nie poszczególnych członków zarządu koła. Na wyznaczone terminy kontroli nikt się nie stawił. Odmówiono również przekazania dla komisji rewizyjnej dokumentacji koła za pokwitowaniem. Co ma zrobić komisja rewizyjna?
Odpowiedź:
KR jest samodzielna i niezawisła w decyzjach o sposobie przeprowadzenia kontroli. KR nie kontroluje członków zarządu, tylko ich działalność, którą opisują dokumenty. Nie bardzo rozumiem sporu o miejsce kontroli. Kontrolując księgi finansowe, powinna odbywać kontrolę w miejscu, gdzie te księgi są prowadzone. Kontrolując dokumentacje łowczego, powinna robić to tam, gdzie łowczy ma tę dokumentację. Jeżeli członkowie zarządu, których dokumentacja jest kontrolowana nie mają warunków, żeby u nich odbywała się kontrola, to powinni indywidualnie uzgodnić z KR miejsce, gdzie z dokumentacja się stawią. Na pewno nie zarząd wyznacza miejsce, zakresu i terminu działań kontrolnych, szczególnie, że KR może to robić systematycznie prze cały rok, a nie jednorazowo.
Jeżeli zarząd utrudnia kontrolę, KR powinna zgłosić się z tym do ZO lub lepiej do przewodniczącego OKR, który powinien pomóc w wyegzekwowaniu prawa KR do swobodnej kontroli. Zarządowi można uświadomić, że utrudniając kontrolę spowoduje konieczność zwrócenia się do OKR, a to dla zarządu może być sygnał, że właśnie z tamtej strony może przyjść kontrola, która będzie bardziej wymagająca niż kontrola KR koła.
|
|
|
|