|
|
|
Pytał: Jerzy Wróbel
Data: 05/11/2011
Publikacja: 09/11/2011
Pytanie: WZ na wniosek ZK ustaliło, że w okresie od 1.04 do 30.09 wykonujemy polowanie na zwierzynę grubą za wyjątkiem samców zwierzyny płowej tylko na terenach polnych. Łowczy wystawił mi odstrzał, w którym przy każdym z 4 wypisanych dzików znajdował się dopisek - pola. Hubert darzył i 15 sierpnia po zrealizowaniu wszystkich odstrzałów łowczy dopisał mi następne dwa dziki, tym razem jednak już bez owego dopisku o lokalizacji wykonania. Jestem członkiem KŁ 20 lat, niestety popełniłem błąd strzelając owego 5 dzika na terenie leśnym, o czym zostałem powiadomiony przez sekretarza koła w związku z koniecznością wstawienia się na ZK wraz z 2 pozostałymi kolegami. Na ZK przedstawiłem swoje stanowisko w tej sprawie w następujący sposób (jeżeli to ma jakieś znaczenie to tylko dodam, iż są to fakty autentyczne a nie stworzone na potrzebę obrony): Po pierwsze przyznałem się do tego, że nie zapoznałem się z ową uchwałą WZ mimo iż w nim uczestniczyłem, to dla mnie bolesny fakt (45 lat i taka wpadka). Po drugie zadziałałem zgodnie z wpisem w odstrzale działając w oparciu o stare nawyki a ściślej pisząc o to, iż w poprzednich latach terminem wiążącym do pozyskania dzików na terenach leśnych był czas rozpoczęcia polowań na byki jelenie. No wreszcie po trzecie i to chyba najbardziej przesądziło o dalszym rozwoju sprawy to to, iż ośmieliłem się zakwestionować stanowisko ZK w sprawie, którą zgłosiłem miesiąc wcześniej na ZK w następującej sprawie; WZK podjęło uchwałę która nakazuje dokonanie wpisu w książce ewidencji wyjść bezpośrednio przed wykonaniem polowania. Ustawa nie została zakwestionowana przez organy kontrolne ORŁ a więc prawdopodobnie obowiązuje. Jednakże ZK na czele z łowczym i innymi kolegami notorycznie łamali tę uchwałę. Po mojej interwencji ZK poprzez informację w postaci "wpisu do książki wyjść na polowania indywidualne dokonujemy bezpośrednio przed wyjściem co w rozumieniu zarządu oznacza nie wcześniej niż 4 godziny przed jego rozpoczęciem” taka informacja została zamieszczona na tablicy informacyjną nad ową książką wyjść. Broniąc się przed desperacką próbą ukarania mnie tym razem już oznajmiłem iż uznałem, że być może łowczy świadomie wypisał mi dzika bez dopisku „pola” gdyż być może i tą uchwałę WZ zarząd przetworzył po swojemu. Werdykt w tej sprawie jest taki: zamykamy sprawę we własnym kręgu, czyli dobrowolnie wykonujemy przydzielony nam zakres prac dodatkowych. Zgadzamy się i sprawa jest załatwiona. Niestety tylko ja nie otrzymuję odstrzału do czasu wykonania prac, innym odstrzał zostaje wydany na moich oczach. Proszę o poradę i pomoc w tej sprawie. Dodam tylko, że również jestem zwolennikiem załatwiania takich spraw na własnym podwórku.
Odpowiedź:
Na początek kilka uwag. Błędnym, a nawet niedopuszczalnym jest wpisywanie do odstrzału innych informacji, niż te, które określa Rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad i warunków wykonywania polowania. Myśliwi mają obowiązek znać uchwały WZ i polować zgodnie z nimi, dlatego raz wpis, a drugi raz nie o polowaniu na polu pozostaje bez znaczenia dla sprawy.
Co do informacji zarządu o wpisie co najwyżej na 4 godziny przed momentem rozpoczęcia polowania, bo w/w rozporządzenie daje na to 24 godziny, a zarząd nie ma kompetencji, że zapis rozporządzenia zmieniać. Gdyby to zrobiło WZ, to można byłoby dyskutować, czy miało, czy nie do tego uprawnienie, ale i tak do czasu uchylenia byłaby to uchwała ważna.
Uważam, że praktycznie nic nie można zrobić w tej sprawie, poza wykonaniem przyjętych na siebie prac, nawet czując niesprawiedliwość, że pozostali polujący wykonują prace mając odstrzały. Może ich wina w polowaniu w lesie była mniejsza, bo np. polowali, ale nic nie strzelili?
|
|
|
|