SKANDAL NA ZJEŹDZIE
Czas: 01:36:00 | 20.09.2018
W dniu 17 września 2018 roku w Lublinie odbył się zjazd delegatów. Podczas obrad głos zabrał Marian Flis, były łowczy okręgowy, pracownik naukowy Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie i aktualnie pracownik Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego. Marian Flis w swoim krótkim życiu popełnił już tyle złych rzeczy, że aż dziw bierze, ze niepoważany w środowisku lubelskich myśliwych utrzymywany jest na kierowniczym stanowisku w naczelnych organach łowieckich. Marian Flis przeszedł wszelkie swoje dotychczasowe głupie wypowiedzi bijąc rekordy w zwykłej głupocie jaką zwykł się na co dzień popisywać. Zabierając publicznie głos Marian Flis drwił z katastrofy smoleńskiej ni z juszki ni pietruszki wplatając tą tragedię do swojego wystąpienia. Wystąpienie Mariana Flisa miało krytykować działanie Wojciecha Eminowicza prezesa Okręgowej Rady Łowieckiej. Jednak słowa bezzasadnej krytyki przyćmione zostały bezsensowną drwiną z narodowej tragedii. Na słowa Mariana Flisa zareagował Marek Rak prezes Koła Łowieckiego "Cyranka" w Dęblinie gdzie jednocześnie jako oficer w stopniu pułkownika i lotnik pełni funkcję wykładowcy. Oto jak zareagował zbulwersowany podobnie do wielu innych delegatów Marek Rak: