SĄD NAD DZIKAMI w OLSZTYNIE
Czas: 15:57 | 01.10.2015
Nie tak dawno mieliśmy okazję śledzić sprawę oskarżenia Mariana Chróścickiego o zastrzelenie dzika posiadając pozwolenie na odstrzał?. Dzika! Wydawało się, że jest to sporadyczny przypadek wynikający z niewiedzy, nieudacznictwa czy zwykłej złośliwości prezesa i łowczego koła czy błędu w sztuce prawniczej.
Okazuje się, że jakiś dziwny amok czy niewiedza i to na poziomie podstawowych zagadnień przyrodniczych towarzyszy nie tylko ?władzy łowieckiej? ale organom wymiaru sprawiedliwości opłacanych sowicie z kieszeni podatników. Przedstawiamy kolejny przypadek w którym niedoskonałość przepisów łowieckich ich niezrozumienie lub niewiedza skutkują mało poważnymi wyrokami sądowymi a wskazana przez władzę łowiecką okoliczność rzekomego przestępstwa wbrew logice i faktów powielana jest automatycznie w kolejnych organach, które choćby z racji profesji zobligowane są do rzetelnej i uczciwej oceny sprawy.
Okazuje się, że na taką rzetelność nie stać nawet najwyższe organa wymiaru sprawiedliwości w tym Prokurator Generalny nie zawsze chce posłużyć się prawem, logiką i elementarną wiedzą na poziomie szkoły podstawowej. Niestety cierpią na tym osoby tzw. ?Bogu ducha winne?.
Okazuje się, że jakiś dziwny amok czy niewiedza i to na poziomie podstawowych zagadnień przyrodniczych towarzyszy nie tylko ?władzy łowieckiej? ale organom wymiaru sprawiedliwości opłacanych sowicie z kieszeni podatników. Przedstawiamy kolejny przypadek w którym niedoskonałość przepisów łowieckich ich niezrozumienie lub niewiedza skutkują mało poważnymi wyrokami sądowymi a wskazana przez władzę łowiecką okoliczność rzekomego przestępstwa wbrew logice i faktów powielana jest automatycznie w kolejnych organach, które choćby z racji profesji zobligowane są do rzetelnej i uczciwej oceny sprawy.
Okazuje się, że na taką rzetelność nie stać nawet najwyższe organa wymiaru sprawiedliwości w tym Prokurator Generalny nie zawsze chce posłużyć się prawem, logiką i elementarną wiedzą na poziomie szkoły podstawowej. Niestety cierpią na tym osoby tzw. ?Bogu ducha winne?.