Sąd Najwyższy zdecyduje jak procedować wykluczenie z koła
Czas: 15:55 | 22.11.2015
W Polskim Związku Łowieckim coraz mocniej nabrzmiewają negatywne skutki wadliwych zapisów zawartych i niezmienionych przez lata w statucie zrzeszenia. Jeszcze dotkliwiej odczuwalne są skutki ocenionej przez Trybunał Konstytucyjny jako wyjątkowo wadliwej ustawy Prawo Łowieckie. W ostatnim okresie grupa posłów zabrała się za "naprawę" przepisów ustawy jednak te poprawki wykonane przy wielkim zaangażowaniu byłego posła a aktualnie członka Naczelnej Rady Łowieckiej Stanisława Wziątka,
jednak ta naprawa okazała się dalszym psuciem ustawy a nie jej naprawą.
Wydaje się, ze przy każdym majstrowaniu przy ustawie dyspozycyjni wobec władz PZŁ posłowie zapomnieli bądź chcieli zapomnieć o podstawowych zasadach legislacji jaka jest zasada uwzględniania zapisów Konstytucji czy przepisów unijnych. W przypadku ustawy Prawo Łowieckie pominięto zupełnie zapisy stojące na straży praw obywatela np. art. 32 o treści: "Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny" i art. 65 "Obowiązek pracy
może być nałożony tylko przez ustawę." Zapisy te stoją w jawnej sprzeczności z uchwałami podejmowanymi w wielu kołach na podstawie których myśliwi zmuszani są do bezpłatnych prac a w przypadku ich nie wykonania szykanowani są karami pieniężnymi szumnie zwanymi "ekwiwalentem". Po raz kolejni szykanowani są skreśleniem z listy członków w przypadku nieuiszczenia tej sankcji finansowej. Okoliczności te zdają się wskazywać na nieprzestrzeganie przyjętej Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka
art. 4. Który mówi: "Nie wolno nikogo czynić niewolnikiem ani nakładać na nikogo służebności; niewolnictwo i handel niewolnikami są zakazane we wszystkich swych formach."
jednak ta naprawa okazała się dalszym psuciem ustawy a nie jej naprawą.
Wydaje się, ze przy każdym majstrowaniu przy ustawie dyspozycyjni wobec władz PZŁ posłowie zapomnieli bądź chcieli zapomnieć o podstawowych zasadach legislacji jaka jest zasada uwzględniania zapisów Konstytucji czy przepisów unijnych. W przypadku ustawy Prawo Łowieckie pominięto zupełnie zapisy stojące na straży praw obywatela np. art. 32 o treści: "Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny" i art. 65 "Obowiązek pracy
może być nałożony tylko przez ustawę." Zapisy te stoją w jawnej sprzeczności z uchwałami podejmowanymi w wielu kołach na podstawie których myśliwi zmuszani są do bezpłatnych prac a w przypadku ich nie wykonania szykanowani są karami pieniężnymi szumnie zwanymi "ekwiwalentem". Po raz kolejni szykanowani są skreśleniem z listy członków w przypadku nieuiszczenia tej sankcji finansowej. Okoliczności te zdają się wskazywać na nieprzestrzeganie przyjętej Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka
art. 4. Który mówi: "Nie wolno nikogo czynić niewolnikiem ani nakładać na nikogo służebności; niewolnictwo i handel niewolnikami są zakazane we wszystkich swych formach."